Nie rozumiała jej motywów, ale też
nie oczekiwała tego od niej. Myślała, że
lata przyjaźni i tyle wspólnie przeżytych rzeczy dawały jej
wystarczającą pewność i poczucie bezpieczeństwa by móc zaufać.
Nie lubiła mówić o wypróbowanych przyjaźniach, bo wydawało się
jej wstrętne myśleć, że
ktoś mógłby poddawać ją
próbom wątpiąc w jej uczciwość i szczerość. Kiedy ufała komuś
to totalnie i kiedy coś mówiła to dlatego, że
w to wierzyła, nie lubiła półśrodków ani półprawd, to co do
niej należało zawsze musiało być totalne. Nie było można poddać
wątpliwości ważności jej sposobu widzenia życia. Oby wszyscy tak
podchodzili do życia, ale właśnie tu był problem, to był jej
sposób podejścia do życia. Inne osoby podchodziły w inny sposób
i nie dawały tej samej ważności rzeczom które dla niej były
podstawowe. Te różne rzeczy są częścią różnorodności, ale
też są powodem wielu
problemów i cierpień. To sztuka i dość ciężkie zadanie, starać
się zrozumieć motywy innych osób i wziąć pod uwagę różnorodność
naszych relacji. Dobrze jest nie oczekiwać od innych tego czego oni
nie są gotowi nam dać, nie dlatego, że
są źli, tylko dlatego że
widzą i cenią
rzeczy i samo życie w inny sposób.
Miłego dnia rożnych
motywów.
Publicado en castellano el 30 de junio
de 2017

No hay comentarios:
Publicar un comentario