Jego historia nie należała do tych które mówią o ciągłej
wspinaczce na drabinie kariery uzyskiwaniu sukcesów i uznania, wręcz
przeciwnie aż do tej pory jedyne co udało mu się nagromadzić to
upadki. Nawet wiele razy miał wrażenie, że
jedyne co osiągnął to upadki i pomyłki. To nie była prawda bo
mimo wszystko utrzymywał się na nogach i to był jasny nieomylny
znak, że nie wszystko
szlo tak źle jak czasami mu się wydawało. Życie nauczyło go
doceniać małe rzeczy nawet jeżeli trwały krótko. Nie oczekiwał
od życia by wszystko było jak w opowiadaniu, raczej oczekiwał, że
będzie mógł opowiadać to co działo się w jego życiu. Wierzył
bardzo, że jeżeli będzie
w stanie opowiedzieć, też
będzie w stanie zrozumieć lepiej i cieszyć się bardziej.
Możliwość opowiedzenia przynosiła więcej światła i ze światłem
przychodziły nowe możliwości, nowe drogi zrozumienia. Jego
narracja zmuszała go do opowiedzenia całej historii a nie tylko
części. Kiedy tak jak kiedyś opowiadał o swoich upadkach musiał
też opowiadać jak z nich
powstawał, kiedy mówił o błędach, musiał też
opowiadać o trafnych decyzjach które pomogły rozwiązać problemy.
Staraj się opowiedzieć twoją
historie i zobaczysz o wiele więcej dobrych rzeczy niż widziałeś
na początku. Jeżeli o nich opowiadasz nie możesz być w takim złym
stanie jak myślałeś.
Miłego dnia opowiadania
historii.
Publicado e castellano el 27 de junio de
2017

No hay comentarios:
Publicar un comentario