W te dni tak pełne niebezpieczeństwa wstając rano
odkryła, że ukradli jej
wszystkie siły. Nie skąpała się w łzach, ani nie zmieszała z
błotem złodziei, zwyczajnie spojrzała dookoła szukając czegoś
czego mogłaby się złapać i w ten sposób odbić się by zacząć
z rozmachem ten nowy dzień. Widząc samą
siebie ograbioną z sił
które były na zewnątrz, musiała zajrzeć wewnątrz, żeby
zobaczyć czy nie ma tam czegoś ukrytego. My ludzie mamy dziwną
tendencje do używania tylko tego czego życie od nas wymaga, często
nawet nie zdajemy sobie sprawy do czego jesteśmy zdolni jeżeli
życie nie wystawi nas na próbę, nie wymaga od nas tego. Patrzenie
wewnątrz umieszcza nasze życie, nasze poznanie na innym poziomie.
Daje nam możliwość wyciągnięcia na światło dzienne tego co
było ukryte i pozwolić by pracowało na naszą
korzyść i dla innych. Święty Paweł się nie myli. Kiedy jesteśmy
słabi wtedy jesteśmy silni. Potrzeba, okoliczności mogą z nas
wyciągnąć to co najlepsze, nawet to czego nie wiemy że
posiadamy.
Miłego dnia z ukrytej siły.
Publicado en castellano el 20 de enero de 2017

No hay comentarios:
Publicar un comentario