domingo, 24 de febrero de 2019

Milczenie i godność (PL)

Jej milczenie było bardzo pojemne. Pochłaniało wszystkie te słowa które nie szukały prawdy, tylko zmierzały do prowokacji. Te które przebrane za dialog były jak przemowy prokuratury, który przedstawia argumenty i utrzymuje winę oczekując wymierzenia zasłużonej kary. Kiedy zaczęli ze sobą chodzić rozmawiali i chociaż on często nie słuchał uważnie. Ona to usprawiedliwiała bo dużo pracował i chodził roztargniony. On nie był roztargniony był strategiem, który za każdym razem jak ona mówiła przygotowywał swoje przemówienie. Nie interesowały go jej argumenty, były zbyteczne bo on miał zawsze racje. Ona starała się zrozumieć, mówić, słuchać z uwaga, ale mało osiągała tym wszystkim. Tak że jej uwaga napełniła się milczeniem i połykała wiele słów. Od czasu do czasu energia zamknięta w tym milczeniu i w słowach owiniętych milczeniem szukała wyjścia i wychodziła na zewnątrz z całym ładunkiem słów ociekających bólem. Nie potrafiła dalej milczeć o próbować odpierać każde słowo, każdy argument. Myślała, że lepiej mieć pokój niż racje, ale też wiedziała, że nie za wszelką cenę i trzeba bronić godności kiedy tą się podważa kwestionuje. 

Miłego dnia pokoju ciszy i godności.

Publicado en castellano el 01 de junio de 2017

No hay comentarios:

Publicar un comentario