Pożegnania mają gorzki
i słodki smak. W krótkim czasie mieści się wiele słów gestów i
spojrzeń. Zapadają w pamięci z powodu słonych łez, bo sol zawsze
pomagała w dobrej konserwacji. Próbujemy powiedzieć wiele słów i
przemilczeć wiele więcej, tych które zostają w środku i tylko
głębokie westchnienia zdradzają ich obecność. Spojrzenia są
pełne wdzięczności, serce bije w inny sposób. Jest się zmuszonym
spakować się, ale nie można spakować całego życia do walizek,
dlatego oczy, serce, pamięć, stają
się jak kasa pancerna zawierają to co najcenniejsze. Nie wiemy czy
odchodząc zostajemy i zostając odchodzimy. W tym samym czasie
zabiera się i zostawia. Życie nas jednoczy, zmusza do kroczenia
razem łącząc nas na zawsze. Jedni uczestniczymy w życiu innych i
wszyscy w życiu świata, pisząc nasze historie osobiste i tę
wspólną.
Miłego dnia pożegnań.
Tekst napisany w dniu
wyjazdu z parafii w General Resquín ,Paragwaj po prawie 13 latach
razem.
Publicado en castellano el 28 de mayo de
2017.

No hay comentarios:
Publicar un comentario