jueves, 4 de febrero de 2016

Bez lęków (PL)

Wiele leków w niej zamieszkiwało. Wiele z nich przebrane i inne stroje, zakamuflowane pokryte makijażem dlatego często nierozpoznawalne. Miała wiele problemów z rozpoznaniem ich nazwaniem i odnoszeniem się do nich po imieniu. Niektóre z nich udawały ból a nawet chorobę i robiły to bardzo dobrze. Czuła je bardzo mocno kiedy musiała iść w niektóre miejsca lub robić pewne rzeczy. To nie była zwykła nieśmiałość tylko ekstremalny wiary w siebie. I to wszystko dlatego że urosła bez pewnej małej witaminy znanej – uznanie. Nikt jej nie mówił że robiła dobrze to co do niej należy. Ona myślała że robi źle, nie tak jak należy i dlatego często przestawała robić. Pewna że nie nadaje się, że nie ma talentu, ani zdolności. Rozdawaj komplementy pochwały wyrazy uznania na prawo i lewo tak jak soczyste owoce, które żywią pozwalają zdrowo rosnąć. Pomogą innym uwierzyć w siebie, w swoje możliwości zdolności i pomogą żeby miejsce lęków zajęły pozytywne przekonania.

Miłego dnia bez lęków.

No hay comentarios:

Publicar un comentario