Wszystko co robiła odkąd sięga jej pamięć zawsze
było dla innych. Tak ją
wychowali. Od dziecka nauczyła się dbać być uważną i zawsze
odpowiedzieć na potrzeby innych. Tylko czasami wieczorem
przygnieciona okropnym zmęczeniem, myślała o sobie samej, że
być może ona też
potrzebuje... Czuła się źle z tymi myślami, ale coraz trudniej
przychodziło jej odganianie ich. Wszystko w jej życiu było dla
innych, nic dla niej samej. Nie uczymy się dbać o nas samych.
Wcześniej czy później nadchodzi moment, że
czujemy się puści a nawet wykorzystani. Wtedy zamiast kochać i
służyć, zaczynamy reklamować i żalić się. Nie boj się
przyznać się, że czegoś
potrzebujesz i mów głośno, ja potrzebuje...
No hay comentarios:
Publicar un comentario