Miała zwyczaj siadania w samotności. Czekała aż ktoś ją
zaprosi bliżej, w ten sposób będzie mogła być w centrum
zainteresowania, ale to zdarzało się rzadko i dlatego żaliła się
na brak uwagi, oziębłość, i zaczynała podejrzewać, że
być może jest odrzucona z powodu jakiegoś dziwnego motywu którego
jeszcze nie zna. Będąc ofiarą
tych złych czekała na uznanie tych dobrych i ci się spóźniali.
Rzeczywistość była o wiele prostsza od tej którą
ona sobie wyobrażała, odpowiadała zwykłej zasadzie wzajemności.
To co dajesz dostajesz, tak jak traktujesz jesteś traktowany.
Utrzymując dystans, narzucała dystans. Oczekując sprawiała, że
wszyscy dookoła oczekiwali. W kilku słowach zbierała to co siała
i nie było żadnych ukrytych motywów, jedyne być może kryły się
w jej głowie. Wie o tym nawet najskromniejszy rolnik, że
zanim się zbierze trzeba zasiać i nigdy nie jest odwrotnie nie
ważne jak żyzna mogłaby być gleba.
Miłego dnia siania żeby
przygotować żniwo.
Publicado en castellano el 21 de mayo de
2017