Brak propozycji z którym szedł w parze brak argumentów,
nieuniknienie doprowadził ich do spięć
irytacji. Osieroceni ze zdrowego rozsądku, okopali się na swoich
pozycjach, niezdolni do postawienia choćby jednej nogi na polu
dialogu. Ich słowa wyrażały niewiele więcej niż wyzwiska.
Fanatyzm jaki mieli zaprzeczał indywidualności i niepowtarzalności
ich DNA. Zawsze dochodzili do punktu w którym przestawał być ważny
temat który doprowadzał ich do dyskusji, starć zaczynało być
ważne pokonanie drugiej strony za wszelka cenę, jeżeli to by było
możliwe uciszając i odbierając znaczenie ich głosowi. W drodze
zawsze depcze się wartości, zasady, prawa, godność, rozlewając
podłość w dużych ilościach. To przykry spektakl ofiarowany przez
wielu polityków we wszystkich częściach świata, który skaża
relacje międzyludzkie. W tych czasach bezsensu walki o władzę z
ciągłą obecnością ducha dyktatury, odzyskajmy zdrowy rozsądek,
którego tak bardzo nam brakuje.
Miłego dnia zdrowego
rozsądku.
Tekst napisany w Paragwaju
01.04.2017
Publicado en castellano el 01 de abril
de 2017

No hay comentarios:
Publicar un comentario