Nie lubił gdy ktoś go usuwał w cień. Myślał, że
cień uniemożliwia widzenie w pełni światła, że
coś może zagrozić jego blaskowi. Jego specjalnością było
współzawodnictwo do granic możliwości, wyobraźni. Spędzał całe
dnie obliczając swoją
pozycję wobec innych
osób z którymi był w kontakcie. Zawsze z tą
samą metodą,
patrząc czy to co ma jest większe, czy to co robi jest lepsze. Nie
potrafił cieszyć się sukcesami innych, nie potrafił na nie
patrzeć jako na bodźce czy inspiracje by nauczyć się więcej,
widział je jako niebezpieczne zagrożenia dla jego pozycji. Żyjemy
na świecie który jest wystarczająco duży by zmieściły się w
nim wszystkie talenty by się wzajemnie pobudzały i doskonaliły.
Każdy sukces jaki osiągasz innych może zmotywować by aprobowali
być lepsi, każdy sukces który osiągną inni nas mobilizuje by
chronić się przed zastojem i próbować uruchomić cały nasz
potencjał. Nie możemy zapomnieć, że
głównym zadaniem naszego życia, nie jest bycie najlepszymi, tylko
bycie szczęśliwymi, ciesząc się tym co mamy i akceptując to kim
jesteśmy w każdym etapie naszego życia.
Miłego dnia dobrych
bodźców.
Publicado en español el 03 de julio de
2017

No hay comentarios:
Publicar un comentario