lunes, 9 de mayo de 2016

Bez niepokoju (PL)

Od dzieciństwa była bardzo niespokojna. Zawsze na coś czekała. Czekała żeby to czy tamto się skończyło. Im bardziej rosła tym bardziej wzrastała jej świadomość i końca wielu rzeczy oczekiwała. Czekała aż skończą się zajęcia w szkole, skończą się wakacje, praca i nauka. Na pierwszy rzut oka nie ma w tym nic złego. Wszyscy czekamy aż coś z wymienionych rzeczy się skończy. Jej problemem nie było oczekiwanie aż coś się skończy, jej problemem było to, że nie wiedziała co z sobą zrobić gdy już się skończyło to na co tak bardzo czekała. To tylko powiększało jej niepokój. Wiele razy zapominamy, że kończąc jedną rzecz zaczynamy następną a raczej następne. Nie żyjemy po to by coś skończyć tylko po to by czuć, kochać, uczestniczyć w procesach życiowych, zasmakować rożnych etapów życia. Każdy skończony etap nie kończy się w jakimś określonym punkcie tylko posiada drzwi lub okno które otwierają nas na nowe nieskończone możliwości. Nie pragnij tak bardzo wyjść z określonej sytuacji, rozkoszuj się będąc wewnątrz, bo nigdy nie będziesz mógł dwa razy przeżyć tej samej sytuacji… tego samego życia.

Miłego dnia bez niepokoju.

No hay comentarios:

Publicar un comentario