Czasami przychodziło jej
patrzeć tylko na drogę jaką
miała przed sobą. Chociaż zawsze miała dookoła ludzi którzy ją
bardzo kochali, nie tylko za pośrednictwem słów ale gestów i ich
obecności w najważniejszych momentach jej życia, wiedziała że
kroki które musiała zrobić będą jej krokami i ból spowodowany
błędami i negatywnymi konsekwencjami jej decyzji będzie jej bólem.
Życie wiele razy postawiło ją
na granicy, zawsze utrzymując potrzebną
równowagę żeby nie upaść. Prędzej czy później dotrzemy do
następnej granicy która będzie wymagała kroku naprzód dlatego że
za nami nie będzie już miejsca aby pozostać tam i żyć w pełni.
Straszyła perspektywa utraty znanego gruntu pod nogami i rzucenia
się na spotkanie przygody, tego co nieznane ale potrzebne. Myślała
że żeby nie mieć
pokusy zrzucania winy na innych musi rozpocząć te drogę sama,
tylko w ten sposób pozna swoje siły i talenty.
Miłego dnia nowych dróg.
Publicado en castellano el 15 de marzo
de 2017

No hay comentarios:
Publicar un comentario