Jego Rodzice długo zwlekali z podjęciem tak
drastycznej decyzji. Kochali bardzo swojego syna, ale nie mogli już
dłużej znieść widoku ciała ich syna, które bez życia w sobie
leżało na łóżku podłączone do tylu aparatów. Serce mi się
krajało. To ojciec, trzęsącą się ręką i ze łzami w oczach
nacisnął wyłącznik. W jednej chwili zgasły ekrany telewizora i
komputera. Słuchawki przestały pompować dźwięki w jego ciało.
Klawiatura nie przesyłała już żadnych ruchów. Ciało ich syna
zadrżało konwulsyjnie, zwiło się wydając jakiś dźwięk. Jego
oczy oderwały się od ekranu do którego zredukował swój świat. W
tym momencie ich syn odchodził...
Odchodził ze świata wirtualnego. Oni objęci
płakali widząc tę
agonię. Pierwsza wstała
jego dusza ciągnąc za sobą jego ciało. Pierwszy raz po wielu
księżycach, przemówił do nich, patrzył na nich i ich widział.
Według lokalnej prasy, to był pierwszy przypadek,
że ktoś przeżył swoją
własną eutanazję.
Miłego weekendu
Patrzcie na świat poza ekranem, jest piękny.
No hay comentarios:
Publicar un comentario