miércoles, 25 de octubre de 2017

Goniąc za cieniem (PL)

Lorena już od jakiegoś czasu goniła za swoim cieniem, tak niespokojnym jak ona sama. Nigdy go nie mogła złapać, ale zawsze deptała mu po piętach. Ta wieczna gonitwa utrzymywała ją ciągle w drodze. To ciągłe bycie w drodze ma swoją dobrą stronę, zostawia się ślady i przekracza granice. To zostawianie śladów, to nie tylko odciski stóp na przebytej drodze, ale i odciski jakie zostawiamy na duszy tych których spotykamy. Te ślady nie zawsze są takie jakie chcielibyśmy zostawić. Obraz zostaje daleko od tożsamości. Nasze ślady zależą też od wrażliwości, doświadczeń, oczekiwań i gustów tych którzy nas spotykają. Niektóre rzeczy mogą zniekształcić ich postrzeganie i to koniec końców szkodzi obu stornom. Te przekraczane granice nie muszą być koniecznie międzynarodowe, częściej są osobowe. Pokonując to co często pozostawia nas zamkniętych w sobie i ograniczonych. Komunikując to co niesiemy, to o czym marzymy i za czym gonimy. Marzenia, utopie, ideały, które jak cień, nie pozwalają się złapać, ale zawsze depczemy im po piętach i utrzymują nas w drodze. Nie rezygnuj z gonienia za cieniem.
Miłego dnia gonienia za cieniem.
Publicado en castellano el 11 de octubre de 2016.

No hay comentarios:

Publicar un comentario