Podróżowała bardzo
dużo, jej przyjaciele czuli zazdrość bo mogła zobaczyć tyle
wspaniałych miejsc. Lubiła być w drodze, ale mimo tylu podroży i
poznanych miejsc, jeszcze nie dotarła do miejsca do którego zawsze
marzyła dotrzeć. Nie dotarła do wnętrza samej siebie. Chciała
poznać co ukrywały te zagubione spojrzenia i długie chwile
milczenia. Nie wiedziała jak rozpocząć tę
podróż być może najważniejszą w życiu. Wydawało się że
pierwszym krokiem byłoby znalezienie chwili samotności, i oddalenie
od siebie wszystkiego co może rozpraszać. Potem miała wątpliwość
czy powinna trwać nieruchomo czy być w ruchu. Prawda jest że
powinna robić obie rzeczy. Najpierw nieruchomo patrzeć wewnątrz i
starać umiejscowić ten konkretny moment w życiu. Potem ruszyć w
drogę by zobaczyć swoją relację
z światem który ją
otacza z bliskimi i obcymi osobami. Jak powiedziała pisarka: „Tyle
wiemy o sobie ile nas sprawdzono”. Ta podroż wgłąb nas samych a
czasami na spotkanie nas samych, nie kończy się nigdy i czyni nas
bardziej ludzkimi, bliskimi, budzi empatie i zrozumienie. Rusz w
drogę nie czekaj.
Miłego dnia podroży
wgłąb nas samych.
Publicad en castellano el 05 de
octubre de 2016
No hay comentarios:
Publicar un comentario