Życie miała podobne do zygzakowatego pasma gór
które widziała na horyzoncie. Pełno było szczytów i przełęczy,
wyżyn i dolin. Jednymi razy pełna była zajęć i szczęścia,
innymi razy nie wiedziała co zrobić ze swoim czasem, ze swoim
życiem. Czasami wydawało się, że
nie wystarczy jedno życie żeby zrobić to wszystko co ma
zaplanowane, a czasami nie miała zbyt jasno jak wypełnić z sensem
jeden zwykły dzień. Po okresie intensywnej aktywności w którym
robiła bardzo dużo w bardzo krótkim czasie, nagle miała nadmiar
czasu i życia. Gdzieś coś musiała zgubić, jakieś marzenie,
projekt, iluzja. Sytuacja której się nie spodziewała w tym wieku.
Co można zrobić w takiej sytuacji? Być może trzeba wrócić do
przeszłości. Gdzie zostały kolory mego życia? Co przedtem
wypełniało nasze życie, nasz czas i nasze sny i dlaczego już tego
nie robi? Zawsze pozostaje coś do odkrycia, coś do posmakowania,
spróbowania. Trzeba tylko trochę „rozdrapać” rzeczywistość
która nas otacza. Zgubione iluzje mają
swoją rację
bytu, zawsze istnieje jakieś „dlatego że...”
to dlatego że czasami
jest w nas, a czasami w naszym otoczeniu. Dobrze jest szukać
odpowiedzi bez napięcia. Wypełnić na nowo pustkę osobami,
przeżyciami, doświadczeniami, wrażeniami i uczuciami. Nie wpadaj w
panikę, poszukaj trochę bez niepokoju i znajdziesz sens.
Miłego dnia z sensem.

No hay comentarios:
Publicar un comentario